Natknąłem się na coś takie jak Botector.
Najprawdopodobniej trzeba zrobić dwa trzy opryski w czasie wegetacji (o podobnym środku wspominał kiedyś doktorek na szkoleniu, ale nie pamiętam nazwy).
Możliwe jest, że wykonanie oprysku w fazie wybarwiania się i w fazie dojrzewania mogłoby załatwić sprawę.
Myślę, że Janusz mógłby nam coś podpowiedzieć!

http://www.google.at/url?sa=t&source=we ... rQ&cad=rja

_________________
"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona".
Pozdrawiam - Marcin
www.winnica-szawapier.com

Ciekawe. Trochę o tym tu: http://www.e-sadownictwo.pl/?option=com ... &Itemid=17

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny

Stosowałam podobny preparat Polyversum w truskawce, też oparty na grzybie, który ma zasiedlać grzyba szarej pleśni. Rzeczywiście tak się dzieje, bo na owocach zagnitych stwierdziłam wysuszonego grzyba szarej pleśni i ta porażona część truskawki była wysuszona. Ale co z tego jak taki owoc już i tak nie nadaje się do konsumpcji. Przypuszczam, że ten pożyteczny grzyb niszczy już rozwiniętego grzyba ale nie działa zapobiegawczo i nie niszczy zarodników.
Działanie Boni Protect Forte, Botectora może być identyczne bo też oparte na grzybie.

Ciekawe jak taka zasuszona szp skutkuje na wino ? Może przypadkiem da się uzyskać efekt botrytyzacji i wyjdzie polski tokaj ? Macie jakieś doświadczenia ?

_________________
Marek