Teraz jest niedziela, 27 kwietnia 2025, 10:41

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: czwartek, 2 kwietnia 2009, 15:56 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7002
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Agrobacterium

1. Agrobacterium tumefaciens -
2. Agrobacterium rhizogenes -
3. Agrobacterium vitis –

Ad) 1
Najbardziej poznana.(jest rutynowo wykorzystywane do produkcji roślin transgenicznych) Atakuje większość roślin dwuliściennych. Najgroźniejsza w szkółkach drzewek i krzewów owocowych.
Czy atakuje winorośl ?
Spotkałem sprzeczne informacje na ten temat. Po usunięciu guza (raka) nie wyrasta następny ale roślina nadal jest zainfekowana a przy kolejnych skaleczeniach może wyrosnąć kolejny guz.
Choroba nieuleczalna. Należy usuwać i palić zainfekowane rośliny
Przeżywalność w glebie kilka lat.
Najczęściej atakuje korzenie i szyjkę korzeniową.
Dawniej stosowano Fumigacje gleby mieszaniną bromku metylu i chloropikryny przed sadzeniem.(efekt ok.70%)
Obecnie zabronione w UE
Teraz przed sadzeniem zalecane moczenie korzeni w 1% roztworze miedzianu przez godzinę.
Nie ma bowiem możliwości zwalczania choroby, kiedy już wystąpi. Sadownik może ochronić swoje drzewka tylko przed ich posadzeniem do sadu. Bardzo ważne jest przy tym sadzenie wyłącznie roślin wolnych od guzowatości.
Przeżywaniu bakterii sprzyjają wydzieliny takich roślin, jak pomidor, ziemniak czy burak cukrowy, natomiast rośliny zbożowe i kukurydza wpływają na patogena szkodliwie. Wyniki dotychczasowych badań wskazują, że infekcja prawie wszystkich gatunków roślin-gospodarzy ma charakter lokalny, to znaczy bakterie nie rozprzestrzeniają się w porażonych roślinach, a guzy tworzą się tylko w miejscu zakażenia i jego najbliższym sąsiedztwie. Tylko w przypadku winorośli mamy do czynienia z porażeniem systemicznym, przy czym guzy obserwuje się często na całej długości łóz. Niektórzy stwierdzili także niewielkie systemiczne rozprzestrzenianie się bakterii w pędach krzewów róży.
Biologiczna ochrona roślin przed guzowatością korzeni polegająca na wykorzystaniu preparatu Polagrocyna PC zawierającego bakterie szczepu K-84 Agrobacterium radiobacter. Bakterie te działają antagonistycznie wobec A. tumefaciens, głównie dzięki wytwarzaniu toksyny o nazwie agrocyna. Metoda ta nie jest skuteczna na winorośli bo nie działa na Agrobacterium vitis (podobno ?).
Warunki sprzyjające. Występowaniu choroby sprzyja obecność w glebie materiału infekcyjnego w postaci fragmentów guzów zawierających patogena oraz wysoka wilgotność gleby i jej odczyn zbliżony do obojętnego lub wręcz zasadowy. Optymalna dla rozwoju patogena temperatura wynosi 25°C.


Odpowiedzialność szkółkarzy:
Nierzadko stawiane są pytania o odpowiedzialność szkółkarzy za dostarczony materiał, na którym po jakimś czasie, nawet po paru latach, stwierdza się guzy na korzeniach. Otóż termin składania reklamacji dotyczących zakupionego materiału szkółkarskiego mija 30 czerwca w pierwszym roku po posadzeniu. Jeśli więc zewnętrznie zdrowe drzewka w pierwszym roku po posadzeniu dobrze się przyjęły i wykazują zadowalające przyrosty, odpowiedzialność szkółkarza za dostarczony materiał się kończy. Może się zdarzyć, iż zdrowe rośliny trafią do gleby skażonej, a więc zasiedlonej wcześniej przez A. tumefaciens. Podczas sadzenia system korzeniowy jest w mniejszym lub większym stopniu uszkadzany i przez powstałe rany może dojść do zakażenia przez bakterie żyjące saprobiotycznie w glebie. Guzy będące skutkiem tych zakażeń mogą pojawiać się już w pierwszym roku po posadzeniu drzewek. Praktycznie nie ma wtedy możliwości jednoznacznego stwierdzenia, kiedy dokładnie doszło do infekcji, ale w żaden sposób nie powinno się za to obarczać odpowiedzialnością szkółkarza.

WG. Szkółkarstwo 2004

Ad) 2
Agrobacterium rhizogenes - wywołujące chorobę roślin polegającą na wyrastaniu w miejscu infekcji wiązki korzeni włosowatych.
Ad) 3
Agrobacterium vitis – Atakuje podobno tylko Vitis a najbardziej Vitis vinifera (ale co to oznacza trudno stwierdzić bo na badania takie nie natrafiłem – trzeba by pewnie dokładniej poszukać ?) Następuje porażenie systemiczne (całej rośliny a nie tylko lokalnie korzeni) Przeżywalność w glebie od 2-ch do kilku lat (Różne źródła i różne dane) np.
http://archiwum.wiz.pl/1997/97091600.asp
http://grape.cas.psu.edu/Diseases/Crown ... 0grape.pdf

Tu na Forum też tego niewiele i niezbyt jasno :
Nowe-str 5 http://www.winogrona.org/modules.php?na ... mp;p=22068
Rak bakteryjny ? http://www.winogrona.org/modules.php?na ... amp;t=4426

Cimsgrond twierdzi że sadzonki miał z jednego źródła a posadził je w 2-ch różnych miejscach oddalonych od siebie ok.5km a choroba ujawniła się tylko w jednej lokalizacji. ?
Idąc tym tropem to :
1. wszystkie były porażone a choroba w jednej lokalizacji ujawniła się nieco wcześniej (brak dalszych informacji)
2. sadzonki nie były porażone – przetrwalniki były już wcześniej w glebie 2-giej lokalizacji.
Doktorek twierdzi jednak ,że w „dziewiczym” terenie patogen może być przyniesiony jedynie z sadzonkami ?
Ale „dziewiczy” teren to pojęcie względne.
W wypadku Agrobacterium tumefaciens może ona przywędrować z wodami podskórnymi z innego terenu lub rzeką do której zypsek wywalał swoje zainfekowane krzaczory.
DW też coś tam stwierdził u siebie. Wyciął to aż do gleby, ale czy to pomoże jeżeli to choroba całego organizmu rośliny ?

Wnioski moje:
1. przed założeniem szkółki konieczne badanie gleby
2. przy zakładaniu winniczki moczyć korzenie w roztworze miedzianu
3. nie znęcać się nad winoroślą i nie kaleczyć jej (korzenie podpowierzchniowe)
4. dezynfekować sprzęt przed cięciem
5. nie przesadzać z wapnowaniem gleby
6. lepsze pod winnicę gleby suchsze niż mokre
7. nie kupować sadzonek na targowiskach i innych nieznanych źródeł.
8. mało czasu na reklamacje (do 30.06), jeżeli słabo rosną a jest kilka szt to poświęcić jedną roślinę i sprawdzić
korzenie i szyjkę korzeniową – gdy zainfekowane ; reklamować natychmiast

I tak pewnie to nie wszystko ?

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 2 kwietnia 2009, 17:21 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 1 września 2007, 01:00
Posty: 1957
Lokalizacja: małopolska
No , no , no super tekst . Dobra robota . Pod Włocławkiem jest zapora . Dalej pewnie nie pójdzie . To taki sobie żart . Winorośli się nie podlewa , na pewno nie w naszym klimacie . Wody gruntowe spływają do rzeki . Wydaje mi się znikoma szkodliwość . Test jest super - dawno nie czytałem coś tak fachowego , popartego przykładami , jednocześnie zabawnego i lekko uszczypliwego . Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 2 kwietnia 2009, 19:05 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3935
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
[quote="zbyszekB"] ..DW też coś tam stwierdził u siebie. Wyciął to aż do gleby, ale czy to pomoże jeżeli to choroba całego organizmu rośliny ?...


Miałem niekontrolowany rozrost tkanki na Sevarze. Trudno powiedzieć czy był to rak. Łoza która wyrosła po amputacji wyglądała na zdrową. Niestety, nie dowiemy się co byłoby dalej bo 2 dni temu tego Sevara zżarł karczownik.D

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 2 kwietnia 2009, 19:27 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
[quote="DW"][quote="zbyszekB"] ..DW też coś tam stwierdził u siebie. Wyciął to aż do gleby, ale czy to pomoże jeżeli to choroba całego organizmu rośliny ?...


Miałem niekontrolowany rozrost tkanki na Sevarze. Trudno powiedzieć czy był to rak. Łoza która wyrosła po amputacji wyglądała na zdrową. Niestety, nie dowiemy się co byłoby dalej bo 2 dni temu tego Sevara zżarł karczownik.D

Może drań padnie na raka :lol:

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 3 kwietnia 2009, 07:56 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 01:00
Posty: 482
Lokalizacja: Wrocław
Zbyszek jeśli się nie pogniewasz kilka sprostowań:
Agrobacterium vitis przez lata było uważane za jeden ze szczepów Agrobacterium radiobacter var. tumefaciens. Obecnie nadal ten ostatni patogen jest izolowany jednak nieproporcjonalnie częściej występuje A.vitis uważany obecnie za odrębny gatunek . I na A.vitis Polargocyna niestety nie działa. Obecnie trwają prace nad innymi szczepami być może już niedługo stosowanymi w formie szczepionek.
Obecnie nieco inaczej wygląda sprawa z uszkodzeniami mechanicznymi. Nie są one tak istotne jak się pierwotnie wydawało. Jest to pewien kolejny fenomen przyrodniczy gdyż jak się ostatnio okazało, uszkodzenia mrozowe nadzwyczaj łatwo stymulują infekcje, natomiast mechaniczne w trakcie sezonu nie. Nie oznacza to oczywiście, że również i na te ostatnie nie należy zwracać uwagę.
Ta bakterie w samej glebie nie jest w stanie przeżyć tak długo jak powszechny A.tumefaciens. Bakteria przeżywa na szczątkach organicznych więc jej przeżywalność w glebie zależy od biologicznych właściwości gleby i może być różna.
Co do przepływania bakterii z wodami podskórnymi to się nie spotkałem. Musze sprawdzić. Jakkolwiek badania australijskie dość jednoznacznie wskazywały że wszystkie szczepy tumorgenicznie (mamy jeszcze nie tumorgeniczne, czyli te które nie wywołują guzów) w niezmiernie małej ilości występują na terenach jak to nazwałem dziewiczych. Biorąc pod uwagę to o czym napisałem w sprawie przeżywalności bakterii w szczątkach to wystarczy kilka lat przerwy w uprawie aby taki teren stał się "dziewiczy" w wyniku rozkładu zainfekowanych szczątków roślinnych. W przypadku wszędobylskiego A. tumefaciens, bakterie można spotkać praktycznie w każdej glebie.
Co do systemicznego charakteru tej bakterii A. vitis to też jest to zasadnicza różnica niż w przypadku A. tumefaciens. Zdolność transportowania bakterii do zielonych części roślin stanowi ryzyko jej przeniesienia podczas pobierania zrazów ponieważ w zielonych częściach występuje w formie utajonej. Wiadomo z całą pewnością, że bakteria nie występuje w szczytowych częściach roślin co obecnie stanowi podstawę do pozyskiwania zdrowych sadzonek, choć oczywiści wydłuża to proces infekcyjny. Jedno jest jednak pewne o czym słusznie napisałeś. Należy robić wszystko aby nie wprowadzić sobie tej bakterii do nasadzeń


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 3 kwietnia 2009, 08:00 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 01:00
Posty: 482
Lokalizacja: Wrocław
[quote="zbyszekB"]
Agrobacterium vitis – Atakuje podobno tylko Vitis a najbardziej Vitis vinifera (ale co to oznacza trudno stwierdzić bo na badania takie nie natrafiłem – trzeba by pewnie dokładniej poszukać ?)

Możesz być tego pewien - mam dostęp do takich danych. Ciekawe, że w obrębie Vitis vinifera podatność odmian jest różna w zależności od regionu świata w której się je uprawia

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 27 września 2011, 20:29 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 7 grudnia 2009, 01:00
Posty: 41
Lokalizacja: Wroclaw
ZbyszekB,

Dopiero teraz tutaj trafilem dzieki Twojemu przekierowaniu. (szukanie Agrobakterium malo dalo).
Po angielskiej nazwie (crown gall) rzeczywiscie wiele mozna znalezc.
Np do wnioskow dodalbym:
- Dobierac odmiany klimatycznie dopasowane do rejonu (unikanie uszkodzen mrozowych)
- Unikac przeciazania roslin owocami
jedno zrodlo ( http://www.extension.iastate.edu/Wine/R ... #crowngall ) podaje tez zalecenie by zarowno nie podlewac jak i nie podawac azotu z koncem sezonu aby nie opozniac drewnienia

A do linkow mozna (chyba, bo to skopiowane z Iowa State University - link powyzej) dodac:
1. http://depts.washington.edu/agro/crowng ... tracts.pdf
2. http://www.agf.gov.bc.ca/cropprot/grape ... wngall.htm


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 5 marca 2017, 12:53 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): czwartek, 16 czerwca 2016, 11:52
Posty: 159
Lokalizacja: Przedecz
Czyli mówicie że Agrobacterium tumefaciens należy reklamować? Zamówiłem na jesieni 2016 drzewka jabłoni w Niemczech u Lubera. Na jednym drzewku widać wielkiego guza Agrobacterium. Napisałem do nich w obawie że boję się o zainfekowanie innych drzewek a dostałem taką odpowiedź:


"To jest Agrobacterium tumefaciens. Jest opisana jako choroba ale ta bakteria występuje w większości gleb i nie szkodzi drzewu. Można to spotkać częściej u młodych drzewek doniczkowych. Proszę to usunąć (odłamać) to nie jest wielki problem dla drzewa, aczkolwiek nie wygląda ładnie."

Nie wiem czy oni do tego poważnie podchodzą. Domyślam się że jest jednak groźna choroba. Mówicie że w Polsce w szkołach można reklamować do czerwca następnego roku zarażone drzewka a jak się ma sprawa w Niemczech?

Zdjęcie poniżej:

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO