Teraz jest czwartek, 1 maja 2025, 00:07

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 85 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 23:25 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 2070
Lokalizacja: Stargard Szczeciński - winniczka Sulimierz
[quote="PiotrekK"]Jakze ja tęsknie za widokiem poczciwego przedziorka,czy chociazby mszycy :? ,a tu ciagle tylko te maczniaki! :roll:
Pozdarwaim Piotrek


Ciesz się!!!
Lepiej mieć potrzciwego mączniaka niż inne cholerstwo !!!

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 11 kwietnia 2008, 23:08 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 sierpnia 2007, 01:00
Posty: 61
Lokalizacja: Chróścina k.Opola
A czy ktoś ma doświadczenia z preparatem Amistar 250 SC wg ulotki działa na obydwa mączniaki i jeszcze szarą pleśń(nie piszą nic o puchliźnie kolan :D )
W jakich terminach go stosowaliście i ile razy w ciągu roku?
Pytam bo moje krzaki w zeszłym roku bardzo zaniedbałem(wstyd sie przyznać,ale siła wyższa) i wdług oględzin jesienią były tam obydwa mączniaki i cholera wie co jeszcze. Narazie zrobiłem im mycie miedzianem i siarkolem i zastanawiam się co dalej?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 18 kwietnia 2008, 20:47 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 23 lipca 2006, 01:00
Posty: 944
Lokalizacja: Bielsko-Biała
[quote="doktorek"]
Cytuj:
ciecz bordoska jest co prawda dozwolona do upraw ekologicznych i mniej toksyczna niż pozostałe środki p/grzybicze, ale całkiem bezpieczna też nie jest. Ma parę zalet i parę wad.


I to niestety nie jest prawda. Gdyby ciecz bordoska nie była fitotoksyczna to w ogóle nie wprowadzanoby preparatów miedziowych. Jej stosowanie w wielu wypadkach to tak jak cofanie się wstecz. Po to mamy środki miedziowe oparte na tlenochlorku miedziowym, wodorotlenku miedziowym czy wreszcie siarczanie miedziowym, że przy ich porównywalnej skuteczności fitotoksyczność jest o wiele mniejsza


Jeżeli chodzi o opryski w czasie wegetacji,to ciecz bordoska niewątpliwie została wyparta przez inne praeparaty miedziowe.Jednakaże biorąc pod uwagę zwalczanie form przetrwalnikowych w okresie bezlistnym(ewnetualnie po zbiorach),to według skromnych informacji posiadanych przeze mnie wynika,że nadal szeroko stosowane są:siarka pod każdą postacia i takie "mocne" środki miedziowe jak lime sulfur oraz ciecz bordoska.
Januszu,Czy uwzasz,że stosowanie cieczy bordoskiej w okresie bezlistnym,ewntualnie po zbiorach nie jest dobrym pomysłem?

pozdrawiam Piotrek

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 18 kwietnia 2008, 21:03 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4618
Lokalizacja: Rybnik
[quote="PiotrekK"]według skromnych informacji posiadanych przeze mnie wynika,że nadal szeroko stosowane są:siarka pod każdą postacia i takie "mocne" środki miedziowe jak lime sulfur oraz ciecz bordoska.
Januszu,Czy uwzasz,że stosowanie cieczy bordoskiej w okresie bezlistnym,ewntualnie po zbiorach nie jest dobrym pomysłem?


Mi się zdaje lime sulfur to nie preparat miedziedziowy, tylko mieszanina zawierająca głównie siarczek wapnia :roll:
Januszowe krzewy dopiero w ubiegłym roku dopadła zaraza, więc pewnie jeszcze nie ma praktycznie wyrobionego zdania :wink:

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 18 kwietnia 2008, 21:44 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 23 lipca 2006, 01:00
Posty: 944
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Cytuj:
Mi się zdaje lime sulfur to nie preparat miedziedziowy, tylko mieszanina zawierająca głównie siarczek wapnia
.I dobrze Ci sie zdaje,dzieki Mietku za sprostowanie :wink:.pamietałem,ze lime sulfur z cieczą bordoska mają wspólny mianownik.Jest nim wapń,a nie miedż. :D
Ktoś moze wie jaka rolę w tych zwiazkach spełnia wapń?

Piotrek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 19 kwietnia 2008, 05:35 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 12 marca 2005, 01:00
Posty: 886
Lokalizacja: B-stok / Dębe Wlk.
Z wapniem jest ciecz kalifornijska (c. siarkowo-wapienna).
Chodzi w niej raczej o wielosiarczki. Chyba na m. prawdziwego.

_________________
Pozdrawiam,

J


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 19 kwietnia 2008, 19:46 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 01:00
Posty: 482
Lokalizacja: Wrocław
Rzeczywiści ciecz bordoska jest niezastapiona jesli chodzi o zwalczanie form przetrwalnikowych. Prosze jednak w przypadku jak widzę licznego korzystania ze stron internetowych większa uwage zwrócić na biologię organizmów a nie wyłacznie sposób działania preparatów. W warunkach polskich maczniak prawdziwy zimuje w postaci grzybni w pakach więc dostęp cieczy roboczej jest tylko częściowy. W warunkacc Europy Zachodniej za infekcje bardziej odpowiadają formy przetrwalnikowe tzw. kleistotecja, które u nas nie maja większego znaczenia. w przypadku zaś mączniaka rzekomego przeciwnie zimuja formy przetrwalnikowe oospory ale nie na pedach ale na opadłych liściach i fragmentach gron wiec opryski cieczą bordoską niestety w tym drugim przypadku raczej nie załatwią w duzym stopniu tworów odpowiedzialnych za infekcję pierwotną. zainteresowanych szczegółamii biologi zapraszam do mojego artykułu o maczniakurzekomym , który lada moment powinien ukazac sie na stronie Winnnic Polskich. Chętnie potem odpowiem w miarę mozliwości na wszelkie niejasności


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 13 lutego 2009, 19:58 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4618
Lokalizacja: Rybnik
Za sugestiami doktorka chyba dam se spokój w tym roku z opryskiem myjącym siarkolem (2-3%). Zamiast niego, w okresie przed pękaniem pąków, za radą kalendarza Galati, mam zamiar wykonać oprysk myjący wielosiarczkiem wapnia. Siarkol zostawię na pierwszą połowę maja.
Ktoś stosował już ciecz kalifornijską na winorośli?

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 13 lutego 2009, 20:08 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 12 marca 2005, 01:00
Posty: 886
Lokalizacja: B-stok / Dębe Wlk.
Czyli "sulka" to ciecz kalifornijska?

_________________
Pozdrawiam,

J


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 13 lutego 2009, 21:15 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4618
Lokalizacja: Rybnik
[quote="leff"]Czyli "sulka" to ciecz kalifornijska?


Ano ;-)
http://www.duslo.sk/docs/produktove_lis ... m_sk_5.pdf

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 13 lutego 2009, 22:14 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
[quote="Misza"]Za sugestiami doktorka chyba dam se spokój w tym roku z opryskiem myjącym siarkolem (2-3%). Zamiast niego, w okresie przed pękaniem pąków, za radą kalendarza Galati, mam zamiar wykonać oprysk myjący wielosiarczkiem wapnia. Siarkol zostawię na pierwszą połowę maja.
Ktoś stosował już ciecz kalifornijską na winorośli?


Ja siarkolem traktuję krzewy dwa razy przed i po pękaniu pąków, ale nie ze względu na mączniaka rzekomego (to tak przy okazji) lecz ze względu na robactwo: szpeciele i inne badziewia które się wiosną wykluwa. Nie jestem pewny czy wielosiarczki wapnia też mają takie działanie.

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 14 lutego 2009, 09:14 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4618
Lokalizacja: Rybnik
[quote="Heniek"]
Ja siarkolem traktuję krzewy dwa razy przed i po pękaniu pąków, ale nie ze względu na mączniaka rzekomego (to tak przy okazji) lecz ze względu na robactwo: szpeciele i inne badziewia które się wiosną wykluwa. Nie jestem pewny czy wielosiarczki wapnia też mają takie działanie.


Na właśnie ten oprysk cieczą kalifornijską ma być przeciwko roztoczom.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 14 lutego 2009, 17:34 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 01:00
Posty: 482
Lokalizacja: Wrocław
[quote="Misza"]Za sugestiami doktorka chyba dam se spokój w tym roku z opryskiem myjącym siarkolem (2-3%). Zamiast niego, w okresie przed pękaniem pąków, za radą kalendarza Galati, mam zamiar wykonać oprysk myjący wielosiarczkiem wapnia. Siarkol zostawię na pierwszą połowę maja.
Ktoś stosował już ciecz kalifornijską na winorośli?

Ale mam coś w zamian. Dithane na 2-3 tygodnie przed pękaniem paków niszczy zimujące formy Phomopsis viticola. To tez coś jakby zabieg myjący

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 14 lutego 2009, 18:55 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 stycznia 2008, 01:00
Posty: 1519
Lokalizacja: 20 metrów od Warszawy;-D
Janusz, a to jest jakieś nowe odkrycie? Bo jakoś nie przypominam siobie, zebym tu o tym wcześniej czytała :roll: W każdym razie - dobrze wiedzieć :D

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 14 lutego 2009, 19:07 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 5 czerwca 2006, 01:00
Posty: 480
Lokalizacja: okolice Lublina
[quote="doktorek"] Dithane na 2-3 tygodnie przed pękaniem paków niszczy zimujące formy Phomopsis viticola. To tez coś jakby zabieg myjący

Jakie winno być stężenie tego środka przy takim jego zastosowaniu?

_________________
Pozdrawiam Andrzej
http://winogron.wordpress.com


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 85 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO